sobota, 22 lutego 2014

Rozdział 16

CZYTASZ = KOMENTUJESZ !!!


Dzisiaj była sobota. Chłopaki od poniedziałku mają zacząć miesięczne próby, bo w lipcu jadą na czteromiesięczną trasę koncertową. Wstałam dzisiaj naprawdę bardzo wcześnie. Była godzina 6. Niall jeszcze spał. Poszłam do kuchni w piżamie, zrobiłam sobie płatki z mlekiem. Po skończonym śniadaniu, poszłam usiąść do salonu. Włączyłam telewizor na jakiś film przyrodniczy, bo nic więcej nie leciało w telewizji. Program trwał dwie godziny. Dochodziła już godzina 9. Nagle na dół zszedł Harry.
- Cześć. - powiedział przytulając mnie do siebie.
- Cześć Harry. Natalia jeszcze śpi ? - zapytałam.
- Nie, leży w łóżku, a ja przyszedłem zrobić kawę.
- Aha.... To ty rób tą kawę, a ja pójdę do niej.
Poszłam do góry, przy okazji zajrzałam do naszego pokoju. Niall tak słodko spał, że nie chciałam go budzić.




















- Hej Natalia.
- Cześć. Co Niall jeszcze śpi ? - zapytała
- No tak. Trochę się nudzę. Harry schodził na dół i powiedział mi, że już nie śpisz. Więc przyszłam z Tobą porozmawiać. Słuchaj coś Ci opowiem.
- No dawaj. - powiedziała zniecierpliwiona.
- Byliśmy w Polsce.
- O tym wiem. No i co ?
- Byłam u mamy, powiedziałam jej, że jestem w ciąży.
- No i jak ?
- No powiem Ci, że całkiem nie źle to przyjęła. Ale opowiem Ci coś jeszcze lepszego. Poszliśmy z Niall'em na spacer do parku. Oczywiście na początku zleciał się tłum szalonych nastolatek, ale udało nam się je spławić. Wiesz, że droga do parku prowadzi obok domu Michała co nie ?
- No tak.
- Oczywiście nie chciałam go widzieć, ale miałam pecha. Zobaczył mnie z Niall'em i tak trochę powie Ci szczerze, był o mnie zazdrosny.
- Ale to dziwne, przecież był z Patrycją.
- No tak był, ale już nie są razem. Wiesz co on mi zaproponował ?
- Co ?
- Żebym do niego wróciła. Niall się zrobił czerwony jak burak, a ja ze złości powiedziałam mu, że jestem w ciąży.
- No i co on na to ?
- Nic, zatkało go. Ja wykorzystałam tą chwilę, złapałam Niall'a za rękę i poszliśmy do parku. Gdy już tam byliśmy, poczułam się okropnie. Bałam się, że coś jest z dzieckiem. Niall zadzwonił do lekarza, później do Zayn'a no i on nas zawiózł do lekarza.
- Ale wszystko jest dobrze z dzieckiem ?
- Tak, wszystko w porządku. - powiedziałam, uśmiechnęłam się do Natalii i pogłaskałam brzuszek.
W tym czasie do pokoju wszedł Harry.
- To ja wam nie będę przeszkadzać.
- Nie przeszkadzasz. Zostań. - powiedział Harry.
- Nie, nie. Pójdę do siebie do pokoju. - powiedziałam i wyszłam.
Była już godzina 10. Nagle zadzwonił telefon.
- Halo. - powiedziałam
- Dzień dobry. Z tej strony Jacek Plik. Jestem zainteresowany domem na sprzedaż, czy to aktualne ? - zapytał.
- Witam, oczywiście.
- Proszę mi powiedzieć jakieś informacje na temat nieruchomości.
- Domek jednorodzinny. Na osiedlu bardzo znanym w Londynie, Osiedle Celebrytów, metraż to 200 m², Ma 3 sypialnie, kuchnie, spiżarnię, WC oraz dużą łazienkę z wanną i prysznicem. Koszt sprzedaży to £125 000.
- Aha, proszę mi powiedzieć, kiedy możemy się spotkać ? Naprawdę bardzo mi zależy na tym domu.
- Możemy się spotkać dzisiaj, w kawiarni "4 kwiaty". Jeżeli jest pan bardzo zainteresowany kupnem domu, obniżę cenę o £10 000.
- Dobrze, to w takim razie się spotkajmy. Na którą godziną Pani pasuję ?
- Myślę, że godzina 16 będzie w porządku.
- W takim razie dziękuję, pozdrawiam i do zobaczenia.
- Do widzenia. - powiedziałam i rozłączyłam się.
Weszłam do nas do pokoju i położyłam się obok Niall'a. Postanowiłam go obudzić, bo dochodziła już godzina 11.
- Niall, wstawaj. - powiedziałam i szturchnęłam go w ramię.
- No już wstaję, która godzina ? - zapytał.
- Zaraz 11. Wstawaj, koniec spania. Idź do kuchni i zrób śniadanie.
- Dobrze.
W między czasie, gdy Niall poszedł do kuchni, ja zaczęłam szukać jakiś ciuchów w szafie na dzisiejszy dzień.



Zrobiłam lekki makijaż, a włosy zostawiłam rozpuszczone.
Zeszłam na dół. Niall zrobił pyszne kanapki, wypiłam herbatę owocową i pobiegłam szybko do Natalii.
- Natalia. - powiedziałam.
- No co tam ?
- Odezwał się jakiś facet, chce kupić nasz dom. Umówiłam się z nim na 16 w kawiarni "4 kwiaty".
- O to super, ale nie pójdę z Tobą.
- Dlaczego ?
- Bo idę z Harrym do kina.
- Ok. Pójdę z Niall'em.
Zeszłam na dół. Niall siedział w salonie i pił kawę. Podeszłam do niego, usiadłam mu na kolanach i pocałowałam go w usta.
- Oj co się z Tobą dzieje ? - zapytał. - Robisz tak zawsze, jak czegoś chcesz.
- Niall, pójdziesz dziś ze mną do kawiarni "4 kwiaty" ?
- Po co ?
- Umówiłam się z gościem, który chce od nas kupić dom. Pójdziesz ?
- Tak pójdę, a na którą ?
- Na 16.
- Ok.
- Dziękuję, kochany jesteś.
Niall wziął mnie na kolana i zaczął namiętnie całować. Zanim się obejrzeliśmy, była już 15. Ubraliśmy buty i poszliśmy na umówione miejsce. Szliśmy tam 40 min. Na miejscu byliśmy o 15:50. Pan, który chciał od nas kupić dom już czekał.
- Witam, Klaudia White. - powiedziałam, podając dłoń mężczyźnie.
- Dzień dobry. - powiedział Niall.
- Dzień dobry. Wszytko już wiem, do widziałem ze zdjęć. Jest bardzo zadbany, czysty i ładny. Nie ukrywam, że zależy mi na nim. Wezmę go.
- Dobrze, w takim razie z kwoty £125 000, poproszę £115 000. Umawialiśmy się, że jeżeli Pan się zdecyduję, ja odejmę kwotę £10 000.
- Tak, oczywiście. Proszę tu są pieniądze, niech Pani przeliczy.
Po 2 minutach powiedziałam:
- Zgadza się. Dziękuję, do widzenia. - powiedziałam, podałam rękę i lekko się uśmiechnęłam.
- To ja dziękuję. Do widzenia.
- Niall, chodź idziemy do domu.
- Ok, chodźmy.
W domu byliśmy przed 18. Poszłam do Natalii i zostawiłam jej w kopercie £57 500. Poszłam do kuchni i zrobiłam obiadokolację.
- Niall, chodź jeść. Zrobiłam pizzę.
- Już idę.
Jadł, aż mu się uszy trzęsły. Zjadłam i poszłam usiąść do salonu. Po chwili przyszedł Niall. Przytuliłam się do niego. Oglądaliśmy film. Harry z Natlią byli w kinie, Liam u Daniell, Zayn u Perrie, a Louis u Eleanor. Zamknęliśmy drzwi na klucz i poszliśmy do łóżka. Minęły dwie godziny, poszłam się wykąpać. Po skończonym prysznicu położyłam się do łóżka. Niall włączył film. Ja ze zmęczenia zasnęłam. O godzinie 23 przebudziłam się, Niall jeszcze oglądał.
- Niall, zgaś telewizor.
Usiadłam na łóżku. Niall zaczął mnie namiętnie całować i przytulać. Przed 24 już spaliśmy. Około 2, wszyscy wrócili już do domu. Wiedziałam,że wrócili bo byli głośno, ja się przebudziłam.. Poszli się wszyscy wykąpać. Potem poszli do swoich pokoi położyć się spać. Ja zasnęłam przed 3.

CZYTASZ = KOMENTUJESZ !!!
_________________________________________________________________________
Heej :) Mamy rozdział 16. Jak się podoba ? Jutro postaram się dodać 17 rozdział. Paa :* :*

 



3 komentarze:

  1. Twój blog jest zajebisty, kocham to czytać i jeszcze jak są dłuższe rozdziały mmmmm nic dodać, nic ująć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super blog
    bardzo go lubie zyskałaś fankę

    OdpowiedzUsuń