wtorek, 18 lutego 2014

Rozdział 14


 Czytasz = Komentujesz

Dzisiaj wstałam naprawdę późno, była dokładnie godzina 12. Niall leżał obok mnie i głaskał po brzuchu.
- Cześć Kochanie. Jak się spało ? - zapytał.
- Hej, dobrze. - odpowiedziałam, - A Tobie jak się spało ? Od której już nie śpisz ?
- Też dobrze, wstałem o 10.
- To 2 godziny tak leżysz ?
- Tak. - powiedział z lekkim uśmiechem na twarzy. - Klaudia, musimy teraz spędzać więcej czasu ze sobą.
- Dlaczego ?
- Dlatego, że od następnego tygodnia zaczynamy próby, gdyż za miesiąc jedziemy na czteromiesięczną trasę koncertową.
- O kurde... zapomniałam. Jadłeś już śniadanie ? - zapytałam.
- Nie. - odpowiedział.
- To idę zrobić, co chcesz ? Mam ochotę na płatki z mlekiem. Co ty na to ? - zaproponowałam.
- Ok, to idź. - powiedział śmiejąc się.
Poszłam do kuchni. Tam siedziała już Natalia z Harrym, Zayn, Liam i Louis.
- Hej. Jedliście już śniadanie ? Robię płatki, ktoś chce ? - zapytałam
- Wszyscy chcemy.
Ugotowałam mleko, wlałam do dzbanka. Pudełko płatków postawiłam na stole.
- Niall !!!! - krzyknęłam. Chodź na śniadanie.
- Już idę. - powiedział schodząc na dół.
- Smacznego wszystkim. - powiedział Harry.
Wszyscy odpowiedzieli po kolei. - Dziękuję.
Po skończonym posiłku poszłam do sypialni. Wzięłam ciuchy z szafy i poszłam do łazienki.

Ubrałam się w przygotowany zestaw ubrań, zrobiłam lekki makijaż i włosy związałam w koka.

W wolnej chwili postanowiłam zadzwonić do mamy.
1 sygnał, 2 sygnał, 3 sygnał
- Halo ?
- Cześć mamo, Klaudia mówi.
- Cześć kochanie, co tam słychać u was ?
- Wiesz mamo, dużo by opowiadać, przylecę dzisiaj do Polski na 2 dni, przywiozę ze sobą dwie osoby.  Będę w Polsce ok 18, odbierzesz nas z lotniska ?
- Jasne, to do zobaczenia.
- Pa. - rozłączyłam się. - Niall, chodź do pokoju na chwilę.
- Już idę. - powiedział. - Co tam ?
- Pakuj się. - powiedziałam
- Ale po co ? - zapytał się ze zdziwieniem.
- Pakuj się, lecimy na dwa dni do Polski, do mojej mamy. Muszę jej powiedzieć, że jestem w ciąży. Ale nie powiem jej tego przez telefon.
Spakowałam do torby rzeczy Niall'a i swoje. Pożegnaliśmy się ze wszystkimi i Zayn zwiózł nas na lotnisko.
- Kiedy wracacie ? - zapytał Zayn.
- Za 2 dni. Odbierzesz nas z lotniska ? - zapytałam.
- Jasne, tylko zadzwońcie godzinę przed wylądowaniem.
- Ok, pa - przytuliłam go i odeszłam.
Poszliśmy na odprawę, na szczęście nie było dużo pasażerów, dlatego udało nam się zdobyć bilety bez problemu. W czasie lotu, postanowiłam się położyć. Położyłam się na ramieniu Niall'a i zasnęłam.
Obudziłam się dokładnie 10 minut przed lądowaniem. W tym czasie zadzwoniłam po mamę. Mieszkaliśmy nie daleko lotniska, więc nie było problemu z tym, żeby mama po nas wyjechała. W końcu wylądowaliśmy. Poszliśmy na umówione miejsce z mamą. Już na nas tam czekała.
- Cześć mamo. - powiedziałam.
- Cześć kochanie. Zaraz, zaraz. Ja go znam. To jest Niall z One Direction. Dlaczego on przyleciał z Tobą ? - zapytała.
- Mamuś, to jest mój chłopak. - powiedziałam. - A drugą osobą jest... - zatrzymałam się.
- No kto to ?
-Powiem wprost. Jestem w ciąży z Niall'em. 7 tydzień ciąży.
- O jej, nie spodziewałam się tego. No cóż, ale gratulację.
- Mamo możemy jechać już do domu ? Jestem zmęczona. - oznajmiłam.
- Oczywiście, chodźcie do samochodu. - powiedziała.
Chwyciłam Niall'a za rękę i powiedziałam
- Wszystko będzie ok, chodź. - powiedziałam i pocałowałam go w policzek.
Po 15 minutach byliśmy już w domu.
- Niall, chodź do mojego pokoju. Pościel łóżko, a ja pójdę się wykąpać. W między czasie mama zrobi nam kolację.
- Dobrze. - powiedział i wziął się do pracy.
Po pół godzinie wyszłam z łazienki. Na ławie leżała już kolacja. Szybko zjadłam i położyłam się spać. Niall poszedł szybko się wykąpać, przyszedł do łóżka, przytulił się i zasnął.

  Czytasz = Komentujesz

_______________________________________________________________________
Heeej :) Strasznie mi się nudziło, dlatego postanowiłam dodać jeszcze jeden rozdział. 
Dzisiaj dodam jeszcze rozdział 15. Jak się podoba ? Komentujcie i wyrażajcie swoje opinie :)
Dobranoc misiaczki :*  


1 komentarz: