czwartek, 30 stycznia 2014

Rozdział 1



.....
Zaczęliśmy rozmawiać, na początku były to rozmowy bardziej zapoznawcze, jak to na pierwszym spotkaniu. Nagle usłyszałam:
-Klaudia zapraszam do gabinetu.
Byłam zdziwiona, że szybciej weszłam, niż on. Badania trwały około 15 min. Gdy wyszłam z gabinetu, lekarz poprosił Michała, a ja poszłam do siebie do pokoju. Na drugi dzień przyszedł do mnie do świetlicy. Wymieniliśmy się numerami telefonów. Zaczęliśmy się bardziej poznawać. Na początku traktowałam go jak przyjaciela, ale z czasem spędzałam z nim więcej czasu i czułam coś więcej do niego. To nie była zwykła przyjaźń, czułam się przy nim jak nigdy. Przy nim te motylki w brzuchu stawały się większe, niż przy chłopaku z którym byłam przed wakacjami. . Zaczęło się od tego, że poszliśmy z grupą na spacer do stajni. Tam zaczął mnie przytulać, ale nie jako dziewczynę, raczej tak jak koleżankę. Po kilku dniowej przyjaźni staliśmy się parą. Dość szybko jak na tak krótką znajomość. To nie była taka para zakochanych. Ja spędzałam trochę więcej czasu z koleżankami, ale to nie znaczy że całkowicie odrzuciłam Michała. Spotykaliśmy się na korytarzu, zabiegach, przychodziliśmy do siebie. Postanowiłam, że trzeba coś zmienić. Odrzuciłam trochę koleżanki i gdzie szliśmy, to ja szłam z nim.

1 komentarz: