poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Dziękuję !!!

Heeeej <3
Chcę was poinformować, że na obecną chwilę blog ma
1154 wyświetleń oraz 60 komentarzy !
Dziękuję Wam za wszystko Misiaczki :***
Kocham Was !!! <3
Zapraszam na drugiego bloga 
DARK- Niall Horan (Polska Historia)

sobota, 19 kwietnia 2014

Epilog


...
Po 30 minutach byłam już w domu. Weszłam do domu, rzuciłam walizkę w korytarzu i poszłam do salonu. Tam siedział Niall z resztą. Oglądali telewizję.
-Cześć wszystkim. 
-Cześć Klaudia. -powiedzieli wszyscy.
Podeszłam do Niall'a i pocałowałam go w usta. 
-Strasznie się stęskniłam za Tobą. -powiedziałam mocno wtulona do chłopaka. 
-Klaudia specjalnie dla Ciebie odwołaliśmy pierwsze dwa tygodnie trasy koncertowej. Zostały nam jesze dwa dni. -powiedział Harry.
-Ok -powiedziałam. -Jutro się wszyscy spakujemy i pojedziemy w trasę. Zabierzemy ze sobą Perrie, Daniell i Eleanor no i oczywiście Natalię.
- Dobrze, to jest dobry pomysł. -powiedziała cała gromadka.
-No to super. To ja idę do kuchni zrobić jakąś szybką kolację, Niall chodź ze mną pomożesz mi.
-Dobrze kochanie.
Weszliśmy razem do kuchni i zabraliśmy się za robienie kolacji. Już po 20 minutach była gotowa. Rozłożyliśmy talerze na stole. 
-Chodźcie !!! -krzyknęłam
Wszyscy zasiedli do stołu i zabrali się za jedzenie kolacji. Po skończonym posiłku wszyscy odeszli a Zayn i Perrie posprzątali po wspólnej kolacji. Poszłam do góry i wzięłam szybką kąpiel. Zaraz po mnie do łazienki wszedł Niall. Poszłam do naszej sypialni i położyłam się w łóżku. Szybko zasnęłam, gdy Niall przyszedł do pokoju, ja już spałam. Przytulił mnie do siebie i zasnął. Następnego dnia wszyscy wstali po 12. Harry z Natalią zrobili śniadanie. Gdy zjedliśmy posiłek poszłam do pokoju i ubrałam się w wybrany zestaw. 




Po śniadaniu posprzątał Liam z Daniell. Wszyscy pobiegli do swoich pokoi i zaczęli pakować swoje rzeczy do wyjazdu. Koło 15 wszyscy byli już gotowi. Louis zadzwonił po taksówkę. Ja z dziewczynami przeszłam się po domu i pozasłaniałyśmy żaluzję antywłamaniowe. Wyszliśmy wszyscy na zewnątrz, a Harry zamknął dom na klucz. Po 2 minutach taksówka była już pod domem. Wszyscy wpakowaliśmy swoje walizki do bagażnika i weszliśmy do samochodu. Już po 20 minutach byliśmy na lotnisku. Poszliśmy na odprawę, która trwała nie całe 5 minut. Wsiedliśmy wszyscy do samolotu i polecieliśmy do Meksyku, w którym czekał na nas helikopter chłopaków. Przez cały rok jeździliśmy po świecie. Było fajnie, zobaczyłam jak się świetnie bawią i jak fani ich kochają. Wszystko się między mną a Niall'em ułożyło. Za 2 tygodnie bierzemy ślub. No i muszę się pochwalić ! Jestem w ciąży. Perrie wzięła ślub w czerwcu z Zaynem, Harry z Natalią pobrali się tydzień temu, Liam z Daniell czekają na dziecko, wzięli ślub pół roku temu, a no i oczywiście Louis z Eleanor. Tak u nich wszystko w porządku. Pobrali się 3 miesiące temu, a teraz siedzą na Wyspach Kanaryjskich. Po 8 miesiącach urodziłam chłopczyka o imieniu Philipp.


_____________________________________________________________
Heej <3 A o to koniec  mojego opowiadania. Bardzo dziękują za wszystko, za to, że jesteście ze mną. Za te wszystkie komentarze, za wyświetlenia :) Kocham Was !!! Zapraszam Was na mojego drugiego bloga DARK- NIALL HORAN (Polska Historia) http://jedno-szczescie-one-direction.blogspot.com/  Czytajcie, komentujcie, polecajcie ! Ja się z wami żegnam. Buziaki, papa <3 <3

sobota, 29 marca 2014

UWAGA !!!


Bardzo Was przepraszam, że rozdział 21 nie został dodany w terminie. Mam naprawdę bardzo dużo nauki... Postaram się go dodać jutro chodź nie obiecuję. Jeżeli nie zostanie dodany w ten weekend to do 9.04.2014 zostaną dodane 1/2 rozdziały... Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam... papa :***

poniedziałek, 17 marca 2014

Rozdział 20

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

Obudziłam się koło 14, przy mnie siedział już Niall, trzymał mnie za rękę. 
- Cześć, jak się czujesz ? - zapytał
- Lepiej. - powiedziałam. 
Niall podniósł mnie delikatnie do pozycji siedzącej. Wszystko mnie bolało po wypadku, a najbardziej brzuch po operacji. Obok mnie, na drugim łóżku leżała Natalia. Tak naprawdę nic jej nie było. Miała tylko parę siniaków i zadrapań. Nagle do sali wszedł lekarz, podszedł do mojego łóżka, wziął kartę i zaznaczył najpotrzebniejsze rzeczy. Podszedł do mnie, aby mnie zbadać.
- Panie Horan, proszę wyjść. - powiedział lekarz. 
- Oczywiście. - mówiąc to chłopak pocałował mnie w usta i wyszedł. Lekarz przystąpił do badania, wszystko mnie bolało. Z bólu zaczęłam krzyczeć. 

                                            ~Niall~

- Panie Horan, proszę wyjść. - powiedział lekarz, idąc w stronę łóżka Klaudii.
- Oczywiście. - powiedziałem. Mówiąc to pocałowałem Klaudię w usta. Po kilku sekundach byłem już na korytarzu. Tam zaniepokojeni stali Harry, Liam z Daniell, Zayn z Perrie i Louis z Eleanor.
- Co z Klaudią ? - krzyknął  Zayn.
- Ohhh, troszkę lepiej. Strasznie ją wszystko boli.
- A co z Natalią ? - krzyknął Harry.
- Z nią wszystko ok. Ma trochę siniaków i zadrapań. - powiedziałem.
Nagle wszyscy usłyszeliśmy przeraźliwy krzyk Klaudii. Podnieśliśmy się z krzeseł, na których siedzieliśmy i pobiegliśmy czym prędzej do sali, w której leżały dziewczyny.
- Co się dzieje ?

                                          ~Klaudia~

Nagle do sali wpadli Niall, Zayn, Perrie, Harry, Louis, Eleanor, Liam i Daniell. Niall zaczął krzyczeć
- Co się dzieje ?
- Niall, spokojnie. - powiedziała Natalia.
- Wszystko ok. - powiedziałam. - Strasznie mam obolałe ciało, dlatego tak krzyczę.
- O matko, nie strasz.
Po chwili odezwał się lekarz.
- Pani Natalio, Pani dzisiaj wieczorem już wyjdzie do domu, natomiast Pani, Pani Klaudio musi Pani zostać jeszcze co najmniej  3 tygodnie w szpitalu.
- Aż tak długo ? - zapytałam
- Niestety tak, jest Pani straszne obolała, przeżyła Pani bardzo groźny wypadek, a w konsekwencji tego straciła Pani dziecko, dlatego to tak długo potrwa.
- No dobrze. - powiedziałam
Po chwili lekarz wyszedł i zniknął za drzwiami.
- Niall, skarbie, wracajcie w trasę. Na razie jest wszystko w porządku. Najwyżej będę dzwonić.
- Dobrze, dzisiaj posiedzę jeszcze z Tobą, a jutro zabierzemy dziewczyny i ruszymy dalej w trasę.
- Ok. - mówiąc to wtuliłam się mocno w Niall'a
Czas bardzo szybko zleciał. Natalia cały ten czas przegadała z Harrym, a ja z Niall'em. Zayn, Liam i Louis poszli z dziewczynami do domu. Nadszedł wieczór. Natalia odebrała wypis. Pożegnałam się z Harrym i Natalią, a z Niall'em bardzo czule się przytuliłam, a on mocno pocałował mnie w ust.
- Jakbyś czegoś potrzebowała, to dzwoń. - powiedział chłopak.
- Dobrze, cześć.
Gdy wszyscy wyszli, ja pomału wstałam z łóżka, wzięłam ze sobą mydło i poszłam się lekko obmyć. Gdy wróciłam z łazienki położyłam się spać. Minął tydzień, a ja nadal czułam się fatalnie po stracie dziecka. Moje ciało było mniej obolałe, ale o moim nie narodzonym dziecku nie mogłam zapomnieć. Minął drugi tydzień, zaczęłam się przyzwyczajać do tego, że nie jestem już w ciąży. Zaczęłam już normalnie chodzić. Tego dnia ściągnęli mi szwy z brzucha. Miałam już tego dość, bo wszystko mnie ciągnęło. Czułam się lepiej fizycznie, jak i psychicznie. Na ostatni tydzień w szpitalu zaczęłam już dużo chodzić. Już nic mnie nie bolało. Można powiedzieć, że doszłam do siebie. Nadszedł dzień wypisu ze szpitala. Spakowałam wszystkie rzeczy, które Niall mi przywiózł tydzień temu z domu i wyszłam ze szpitala. W końcu mogłam odetchnąć świeżym powietrzem. Zamówiłam taksówkę i pojechałam do domu.

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

__________________________________________________________________
Heeej :) Po pierwsze chciałabym Was naprawdę bardzo bardzo przeprosić, że rozdział nie został podany w terminie. Po drugie przepraszam, że rozdział jest taki krótki. A po za tym jak się podoba ? Następny rozdział nie wiem kiedy będzie. Mam teraz naprawdę dużo nauki. Postaram się go dodać w weekend. KOMENTUJCIE :) Pozdrowionka Misiaczki :* :* <3 <3 

 

poniedziałek, 10 marca 2014

POLECAM !

                                  HEEJ ;)

Chciałabym serdecznie zaprosić Was na mojego drugiego bloga. 
 http://jedno-szczescie-one-direction.blogspot.com/

Zapraszam na blogi mojej koleżanki. 
http://strangelove-story-dark-harry-styles.blogspot.com/

http://mojezyciejestjakbajkajednakniedokonca.blogspot.com/ 
Oraz na skończonego bloga...
http://story-with-one-direction-and-lucy.blogspot.com/
Serdecznie polecam i życzę miłego czytania moich  jak i jej blogów !!! :))


niedziela, 9 marca 2014

UWAGA !

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

Obiecałam że rozdział dodam w weekend. Niestety nie mam na nic czasu, a w tym tygodniu bardzo dużo nauki. JEŻELI POD TYM POSTEM BĘDĄ CO NAJMNIEJ 4 KOMENTARZE, ROZDZIAŁ ZOSTANIE DODANY. Pozdrawiam <3 <3 KC :* :* 

 CZYTASZ = KOMENTUJESZ


sobota, 1 marca 2014

Rozdział 19

CZYTASZ = KOMENTUJESZ
...
 Dokładnie dzisiaj rozpoczynał się 5 miesiąc ciąży i byłam umówiona na wizytę do lekarza. Wstałam dzisiaj po 9. Od razu zadzwoniłam do Niall'a zapytać się co u nich.
- Halo... - powiedział Niall.
- Cześć, co tam słychać ? - zapytałam.
- Cześć Kochanie, u nas wszystko w porządku. A co tam u was ? Jak się czujesz ? Z dzieckiem wszystko ok ? - zapytał się.
- U nas wszystko dobrze, Z dzieckiem wszystko ok, ja też na nic nie narzekam. Strasznie nam się bez was nudzi. Już nie mogę się doczekać, kiedy wrócicie.
- To dobrze, że wszystko ok. My nie mamy prawie wolnego czasu, jak wiesz cały czas jesteśmy w trasie, jednego dnia jesteśmy w Londynie, a drugiego w Tokyo. Przepraszam Cię, ale muszę kończyć, bo zaraz mamy koncert. U nas w tej chwili jest godzina 11. Buziaki, kocham Cię, papa.
- Ja Ciebie też kocham, buźka, pa. - powiedziałam i rozłączyłam się.
Podeszłam do szafy i ubrałam się w luźne ciuchy, zrobiłam lekki makijaż, a włosy związałam w koka. Zeszłam na dół. W kuchni siedziała już Natalia, pijąc kawę. 
- Hejka, jesteś głodna ? 
- Hej, jasne, zrobimy śniadanie ?
- Ok, a co ?
- Mam ochotę na parówki.
- Dobra, to zróbmy. 
Zanim się obejrzałam była już 16. Na 17 byłam umówiona do lekarza. Szybko zabrałam najpotrzebniejsze rzeczy i wsiadłam w samochód. Na miejscu byłam dokładnie o 17. Zapukałam do drzwi i weszłam do gabinetu. Badanie trwało nie całe pół godziny. Dowiedziałam się dzisiaj płeć dziecka. Razem z Niall'em będziemy mieli córeczkę. Postanowiłam, że będzie miała na imię Jessica. Wychodząc z przychodni napisałam Niall'owi sms-a, a w nim. "Hej, Niall będziemy mieć córeczkę. Buziaki." W domu byłam po 18, wtedy odpisał Niall "Bardzo się cieszę, chłopaki też się ucieszyli, papa." W salonie siedziała Natalia, oglądała jakiś film, usiadłam obok niej. Po 20 poszłam do kuchni, aby zrobić obiadokolację. Zjadłyśmy zapiekankę. Po 21 poszłyśmy się wykąpać, w między czasie gdy ja ubierałam się w piżamę, Natalia suszyła głowę. O 23 już spałam.

Miesiąc później

Dzisiaj mijały dwa miesiące od wyjazdu chłopaków. Postanowiłam, że pojadę z Natalią na spacer za Londyn. Jechałyśmy prawie dwie godziny. Wysiadłyśmy z samochodu i ruszyłyśmy w drogę. Chodziłyśmy ponad 5 godzin. Robiło się już ciemno, była to godzina 21. Trzeba było wracać do domu. Czekała nas bardzo długa droga do domu. Zaczął padać deszcz, była słaba widoczność na drodze. Jechałam swoim pasem, aż tu nagle wjechał na nas ogromny tir z przodu, nie mogłam opanować kierownicy, z całej siły uderzyłyśmy w drzewo. Poczułyśmy ogromny wstrząs. Najbardziej ucierpiałam ja. Przed stratą przytomności złapałam się z bólu z brzuch. 

 ~ Natalia ~

Poczułyśmy ogromny wstrząs, gdy tir zepchnął nas na drzewo. Klaudia strasznie zwijała się z bólu, strasznie ją bolał brzuch. Gdy uderzyłyśmy w drzewo, Klaudia uderzyła głową w kierownicę. Szybko wyszłam o własnych siłach z samochodu i zadzwoniłam po policję, straż pożarną i karetkę. Facet z tira chyba był pijany. Po 15 minutach wszyscy byli już na miejscu. Opowiedziałam wszystko policji. Pogotowie zabrało nas do pobliskiego szpitala.

~ Klaudia ~ 

Obudziłam się dopiero w szpitalu, strasznie wszystko mnie bolało. Miałam rozcięty łuk brwiowy, złamany nadgarstek i strasznie obolały brzuch. Zajrzałam pod koc i zobaczyłam krew, przerażona zawołałam pielęgniarkę, a ona zaraz lekarza.
- Pani doktor, ja jestem w ciąży, co z moim dzieckiem. - powiedziałam płacząc.
Lekarz powiedział tylko, żebym się nie martwiła. Zabrali mnie na blok operacyjny. Dostałam znieczulenie miejscowe. W czasie operacji płakałam. Gdy tylko dowiedziałam się o stracie dziecka, strasznie się rozpłakałam. Nie chciałam nikogo widzieć. Byłam bardzo bardzo smutna. Gdy tylko przyjechałam na salę, powiedziałam o wszystkim Natalii, poradziła mi, żebym zadzwoniła do Niall, ale czułam się okropnie i strasznie cierpiałam po utracie dziecka. W nocy nie mogłam spać, postanowiłam zadzwonić do Niall'a i o wszystkim mu powiedzieć.
- Halo.
- Cześć Niall. Przepraszam, że dzwonię w nocy, ale muszę Ci coś powiedzieć. - powiedziałam płacząc.
- Co się stało ? Dlaczego płaczesz ? - zapytał przejęty chłopak.
- Dziś z Natalią miałyśmy wypadek i..i...i.. - nie mogłam z siebie tego wydusić.
- I..I.. co ? 
- Niall, straciłam dziecko. - mówiąc to rozpłakałam się bardziej.
Kurwa mać !!! - krzyknął. Spróbuję przyjechać jak najszybciej do Ciebie. Maksymalnie za dwa dni będę.  (Był bardzo wkurzony, ale za razem rozpaczał po stracie dziecka.)
- Dobrze, pa. - powiedziałam i rozłączyłam się.
Po chwili przyszła pielęgniarka. Dała mi kroplówkę ze środkami uspokajającymi i pomagającymi zasnąć. Około 3 w nocy udało mi się na chwilę usnąć.


  CZYTASZ = KOMENTUJESZ !!! 


  DLA CIEBIE TO KILKA MINUT,
A DLA MNIE TO BARDZO DUŻO CZASU.
________________________________________________________________________
BĘDĘ SIĘ STARAĆ DODAWAĆ ROZDZIAŁY  W  WEEKENDY !!! :)

Heej ;))) Jak się podoba ?  Następne rozdziały dodam w najbliższym czasie, gdyż kończą mi się teraz ferie i nie będę miała tak dużo czasu jak teraz. Komentujcie :D     Dobranoc miśki. <3 <3

czwartek, 27 lutego 2014

Rozdział 18

 CZYTASZ = KOMENTUJESZ !!!

Wstałam dziś naprawdę bardzo wcześnie. Była godzina 6. Obudziłam Niall'a, bo dziś mieli pierwszą próbę. Poszłam do kuchni i zrobiłam chłopakom śniadanie i po jednej kanapce, na drugie śniadanie, bo obiad zjedzą na mieście. O 7 chłopaki wyszli z domu. Zamknęłam drzwi i poszłam się jeszcze położyć spać. Wstałam przed 14. Ubrałam się w dresy, włosy związałam w wysoką kitkę. Zeszłam na dól i pokierowałam się do kuchni. Musiałam zrobić coś na obiad. Postanowiłam, że dziś z Natalią zjemy własnej roboty pizze. Ok godziny 17 była już gotowa. Zjadłyśmy ją i poszłyśmy usiąść w salonie. Strasznie nam się nudziło bez chłopaków. W telewizji nic nie leciało, więc postanowiłyśmy, że pójdziemy do kina. Szybko się ubrałam w przygotowany zestaw, zrobiłam lekki makijaż. 






















Natalia była ubrana w czarne rurki, czerwone Vansy, czarną bluzkę i w czerwoną bejsbolówkę.



Szybko weszłam na internet i sprawdziłam co leci w kinie. Poszłyśmy na film pt. "Powiedz kotku, co masz w środku". Trwał on ok 2 godzin. W domu byłyśmy po 20. Weszłam do kuchni i zrobiłam lekką kolację. Tradycyjnie kanapki, a do picia herbatę. Po kolacji wykąpałam się i położyłam do łóżka. Przed 23 chłopaki wrócili do domu. My już spałyśmy, oczywiście, gdy Niall wszedł do pokoju obudził mnie. Z tęsknoty za nim mocno się wtuliłam i pocałowałam czule w usta. Zasnęliśmy razem przed 24.Następnego dnia, również wstałam o 6 zrobiłam chłopakom śniadanie i poszłam spać. Tego dnia znowu mi się nudziło. Ten cały miesiąc zleciał nam naprawdę bardzo wolno, strasznie się z Natalią wynudziłyśmy. Nadszedł dzień wyjazdu chłopaków na czteromiesięczną trasę koncertową. Wyjechali około godziny 18. Byłam strasznie smutna, że nie zobaczymy ich przez 4 miesiące. Na drugi dzień pojechałam do salonu Mercedesa, aby kupić sobie jakieś w miarę tanie autko, do jeżdżenia po mieście. Miałam prawo jazdy, gdyż 2 miesiące temu sobie je wyrobiłam. Oczywiście polskie prawo jazdy również mam. Kupiłam sobie CZARNĄ A KLASĘ, była w dobrej cenie, jak na taką markę samochodu to dałam za niego naprawdę mało. Zapłaciłam £10 000.




Tydzień później
  
Dzisiaj było 30 stopni. Postanowiłyśmy z Natalią, że pojedziemy nad jezioro. Wsiadłyśmy w samochód i pojechałyśmy. Na miejscu byłyśmy po 15. Poszłam się opalać, a później weszłam do Natalii. Super się bawiłyśmy. Po 19 zebrałyśmy swoje rzeczy i pojechałyśmy do domu. Poszłam wziąć krótki prysznic. Położyłam się do łóżka i ze zmęczenia szybko zasnęłam.

  CZYTASZ = KOMENTUJESZ !!! 

  DLA CIEBIE TO KILKA MINUT,
A DLA MNIE TO BARDZO DUŻO CZASU.

________________________________________________________________________
Heeej :) Jak się podoba ? W weekend dodam rozdział 19. Przepraszam, że taki krótki,
ale późno już jest :) Komentujcie <3 Dobranoc miśki :*

wtorek, 25 lutego 2014

Rozdział 17

 CZYTASZ = KOMENTUJESZ !!!

Dzisiaj była niedziela, dlatego postanowiłam spać naprawdę długo. Gdy wstałam była godzina 12. Niall i reszta już nie spali. Słyszałam głosy z salonu, dlatego poszłam do wszystkich się przywitać.
- Cześć wszystkim !
- Hejka. Jak się spało ? - zapytali.
- Dobrze. - powiedziałam, podeszłam do Niall'a i pocałowałam go w policzek. - Idę sobie zrobić śniadanie. Ktoś jest może głodny ? - zapytałam.
Oczywiście odezwał się Niall. - Ja jestem głodny.
- No to chodź, pójdziemy do kuchni. Zjemy jajecznicę ?
- Ok, no to zrób.
Po nie całych 10 minutach jajecznica była już gotowa. Nie byłam bardzo głodna, dlatego nałożyłam więcej Niall'owi.
- I jak smakowało ? - zapytałam z lekkim uśmiechem na twarzy.
- Oczywiście. - uśmiechnął się.
- Dobra Niall, ja się pójdę ogarnąć, a ty poczekaj na mnie w pokoju, ok ?
- Ok. - pocałował mnie w usta.
Poszłam najpierw do szafy, aby wybrać jakiś zestaw na dzisiejszy dzień.Gdy już go wybrałam udałam się z nim do łazienki, aby się ubrać, umalować i uczesać. Zrobiłam lekki makijaż, włosy zostawiłam rozpuszczone.













Po 20 minutach byłam już gotowa. Poszłam do naszego pokoju, tam na łóżku siedział już Niall. Dzisiaj był ostatni dzień, który możemy razem spędzić. Od jutra chłopaki zaczynają próby do trasy koncertowej i od poniedziałku do soboty nie będzie ich od 8 do 22 w domu. Znając Niall'a na pewno coś wymyślił.
- Klaudia, mam dla Ciebie propozycję. - powiedział.
- Jaką ? - Zapytałam, siadając mu na kolanach.
- Chciałbym, abyśmy ten dzień spędzili tylko we dwoje.
- Ok, więc co proponujesz ?
- Mam dla Ciebie niespodziankę. Weź ze sobą ręcznik, strój kąpielowy, krem z filtrem i co tam Ci będzie jeszcze potrzebne. Ja już jestem spakowany.
- Ok. - powiedziałam i zaczęłam się pakować.
W czasie, gdy pakowałam potrzebne rzeczy na wyjazd Niall poszedł do Zayn'a.
- Zayn, pożyczysz mi samochód ?
- Jane, bierz. - powiedział, rzucając klucze w ręce Niall'a.
- I jak, gotowa ? - zapytał.
- Tak, możemy jechać. - powiedziałam.
- Ok, no to chodź.
Wsiedliśmy w samochód i ruszyliśmy w drogę. Podejrzewałam, że jedziemy nad jezioro. Po 40 minutach byliśmy już na miejscu. Niall wypożyczył jacht, a na jachcie była piękna romantyczna kolacja.
- I jak ? Podoba się ? - zapytał się z zadowoleniem.
- Oczywiście, że tak. Jesteś kochany ! - krzyknęłam i rzuciłam się mu na ręce całując w usta.
- No to fajnie.
Gdy weszliśmy na jacht, ja od razu poszłam się przebrać pod pokład w strój kąpielowy. Gdy wypłynęliśmy na środek jeziora jacht się zatrzymał, a z pod spodu wysunął się basen. Zniecierpliwiona wskoczyłam do niego. Kąpaliśmy się 2 godziny, poszłam się przebrać w ciuchy i zasiedliśmy do romantycznej kolacji. Oczywiście nie było alkoholu, bo byłam w ciąży. Piliśmy wodę mineralną z cytryną. Po skończonej kolacji, Niall zaczął mnie przytulać i całować.

W domu.

Natalia z Harrym też dobrze się bawili, nie mówiąc o Zayn'ie i Perrie, Lous'ie i Eleanor, no i oczywiście Liam'ie i Daniell.  Zayn pewnie jest u Perrie, Louis u Eleanor, a Liam u Daniell. Harry z Natalią siedzą w domu, pewnie u siebie w pokoju, to naprawdę zwariowana para.

Wracając do mnie i do Niall'a. Siedzieliśmy tak do godziny 16. Niall odpalił silnik i wróciliśmy do brzegu. Zabraliśmy swoje rzeczy i wsiedliśmy w samochód. Zastanawiałam się gdzie teraz jedziemy. Blondas zabrał mnie na London Eye. Przyznam się, że jeseśmy dopiero trzeci miesiąc w Londynie, a jeszcze tam nie byłam.


 

 

Gdy weszliśmy do wagonu, nie mogłam się doczekać, aż będziemy na górze. Do góry wjeżdżaliśmy 5 minut. Po 5 minutach byliśmy już na samej górze. Zobaczyłam piękną panoramę Londynu. Byłam zachwycona tym widokiem. 

 

 

W pewnej chwili, zatrzymaliśmy się na górze. Byłam przerażona. Zaczęłam biegać po wagonie. Byłam spanikowana. Usiadłam na podłodze i zaczęłam płakać. Niall podszedł do mnie i powiedział przytulając mnie do siebie.
- Wszystko będzie dobrze, nie panikuj. Tak jest zawsze, bo po kolei ludzie schodzą z wagonów. Uspokój się.
- Aha, no dobra. 
Na szczęście byliśmy sami w wagonie, bo bym wyszła na skończoną idiotkę.
Na dół zjeżdżaliśmy naprawdę długo. Bo aż godzinę, byliśmy na samej górze, a co ktoś wyszedł, to zaraz wchodził. Ale dzięki temu spędziliśmy razem z Niall'em naprawdę dużo czasu. Z wagonu wysiedliśmy o 17:40.
- I jak się podobał Londyn z góry ?
- Jest przepiękny. - powiedziałam.
- To to jeszcze skarbie nie koniec niespodzianek. Pójdziemy jeszcze na Big Bena.
- O to super.



Weszliśmy na wieżę widokową. Na szczęście była tam winda. Widok również był prześliczny. Zwiedzenie Big Bena zajęło nam 1,5 godziny. Widziałam mechanizm zegara i dzwon. Super przeżycie. O 20 byliśmy już w samochodzie. Pojechaliśmy do domu, byliśmy w nim o 21. Wzięłam krótki prysznic i poszłam spać.

  CZYTASZ = KOMENTUJESZ !!! 

  DLA CIEBIE TO KILKA MINUT,
A DLA MNIE TO BARDZO DUŻO CZASU.

 

____________________________________________________________________
Heej :) Jest już rozdział 17 :D Jak się podoba ? KOMENTOWAĆ, KOMENTOWAĆ !!!
Następny dodam jutro lub w czwartek. Dobranoc Misiaczki !!! :) Pozdrowionka :* :*
 

Zapraszam na blogi mojej koleżanki. 
http://strangelove-story-dark-harry-styles.blogspot.com/
http://mojezyciejestjakbajkajednakniedokonca.blogspot.com/ 
Oraz na skończonego bloga...
http://story-with-one-direction-and-lucy.blogspot.com/
Serdecznie polecam i życzę miłego czytania mojego bloga jak i jej blogów !!! :))