poniedziałek, 17 marca 2014

Rozdział 20

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

Obudziłam się koło 14, przy mnie siedział już Niall, trzymał mnie za rękę. 
- Cześć, jak się czujesz ? - zapytał
- Lepiej. - powiedziałam. 
Niall podniósł mnie delikatnie do pozycji siedzącej. Wszystko mnie bolało po wypadku, a najbardziej brzuch po operacji. Obok mnie, na drugim łóżku leżała Natalia. Tak naprawdę nic jej nie było. Miała tylko parę siniaków i zadrapań. Nagle do sali wszedł lekarz, podszedł do mojego łóżka, wziął kartę i zaznaczył najpotrzebniejsze rzeczy. Podszedł do mnie, aby mnie zbadać.
- Panie Horan, proszę wyjść. - powiedział lekarz. 
- Oczywiście. - mówiąc to chłopak pocałował mnie w usta i wyszedł. Lekarz przystąpił do badania, wszystko mnie bolało. Z bólu zaczęłam krzyczeć. 

                                            ~Niall~

- Panie Horan, proszę wyjść. - powiedział lekarz, idąc w stronę łóżka Klaudii.
- Oczywiście. - powiedziałem. Mówiąc to pocałowałem Klaudię w usta. Po kilku sekundach byłem już na korytarzu. Tam zaniepokojeni stali Harry, Liam z Daniell, Zayn z Perrie i Louis z Eleanor.
- Co z Klaudią ? - krzyknął  Zayn.
- Ohhh, troszkę lepiej. Strasznie ją wszystko boli.
- A co z Natalią ? - krzyknął Harry.
- Z nią wszystko ok. Ma trochę siniaków i zadrapań. - powiedziałem.
Nagle wszyscy usłyszeliśmy przeraźliwy krzyk Klaudii. Podnieśliśmy się z krzeseł, na których siedzieliśmy i pobiegliśmy czym prędzej do sali, w której leżały dziewczyny.
- Co się dzieje ?

                                          ~Klaudia~

Nagle do sali wpadli Niall, Zayn, Perrie, Harry, Louis, Eleanor, Liam i Daniell. Niall zaczął krzyczeć
- Co się dzieje ?
- Niall, spokojnie. - powiedziała Natalia.
- Wszystko ok. - powiedziałam. - Strasznie mam obolałe ciało, dlatego tak krzyczę.
- O matko, nie strasz.
Po chwili odezwał się lekarz.
- Pani Natalio, Pani dzisiaj wieczorem już wyjdzie do domu, natomiast Pani, Pani Klaudio musi Pani zostać jeszcze co najmniej  3 tygodnie w szpitalu.
- Aż tak długo ? - zapytałam
- Niestety tak, jest Pani straszne obolała, przeżyła Pani bardzo groźny wypadek, a w konsekwencji tego straciła Pani dziecko, dlatego to tak długo potrwa.
- No dobrze. - powiedziałam
Po chwili lekarz wyszedł i zniknął za drzwiami.
- Niall, skarbie, wracajcie w trasę. Na razie jest wszystko w porządku. Najwyżej będę dzwonić.
- Dobrze, dzisiaj posiedzę jeszcze z Tobą, a jutro zabierzemy dziewczyny i ruszymy dalej w trasę.
- Ok. - mówiąc to wtuliłam się mocno w Niall'a
Czas bardzo szybko zleciał. Natalia cały ten czas przegadała z Harrym, a ja z Niall'em. Zayn, Liam i Louis poszli z dziewczynami do domu. Nadszedł wieczór. Natalia odebrała wypis. Pożegnałam się z Harrym i Natalią, a z Niall'em bardzo czule się przytuliłam, a on mocno pocałował mnie w ust.
- Jakbyś czegoś potrzebowała, to dzwoń. - powiedział chłopak.
- Dobrze, cześć.
Gdy wszyscy wyszli, ja pomału wstałam z łóżka, wzięłam ze sobą mydło i poszłam się lekko obmyć. Gdy wróciłam z łazienki położyłam się spać. Minął tydzień, a ja nadal czułam się fatalnie po stracie dziecka. Moje ciało było mniej obolałe, ale o moim nie narodzonym dziecku nie mogłam zapomnieć. Minął drugi tydzień, zaczęłam się przyzwyczajać do tego, że nie jestem już w ciąży. Zaczęłam już normalnie chodzić. Tego dnia ściągnęli mi szwy z brzucha. Miałam już tego dość, bo wszystko mnie ciągnęło. Czułam się lepiej fizycznie, jak i psychicznie. Na ostatni tydzień w szpitalu zaczęłam już dużo chodzić. Już nic mnie nie bolało. Można powiedzieć, że doszłam do siebie. Nadszedł dzień wypisu ze szpitala. Spakowałam wszystkie rzeczy, które Niall mi przywiózł tydzień temu z domu i wyszłam ze szpitala. W końcu mogłam odetchnąć świeżym powietrzem. Zamówiłam taksówkę i pojechałam do domu.

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

__________________________________________________________________
Heeej :) Po pierwsze chciałabym Was naprawdę bardzo bardzo przeprosić, że rozdział nie został podany w terminie. Po drugie przepraszam, że rozdział jest taki krótki. A po za tym jak się podoba ? Następny rozdział nie wiem kiedy będzie. Mam teraz naprawdę dużo nauki. Postaram się go dodać w weekend. KOMENTUJCIE :) Pozdrowionka Misiaczki :* :* <3 <3 

 

3 komentarze: